Też chciałbym podziękować, było bardzo fajnie. Takie luźne przemyślenia po: -Następnym razem przy nocnej strzelance powinniśmy rozdzielić ludziska na drużyny tak aby ilość latarek była równa : P -Ze względu na to, że jest ciemno i w większości przypadków strzelało się nie do sylwetki a do źródła światła lub rozbłysku polecałbym jednak wszystkim przyjść w maskach, nie za bardzo była możliwość zwracania uwagi na to czy walisz w głowę czy w dłonie czy w nogi.
Z opaskami/światełkami pomysł jest git ale na tym forcie nie widziałem zbytnio potrzeby, teren jest prościutki i ciężko było o sytuacje gdzie nie byłeś w 100% czy to przeciwnik, czy drużyna (nawet gdy ktoś flankował).
Ekstra było, mam nadzieje, że widzimy się wszyscy za tydzień.
|