hmpf...trzeba myśleć pozytywnie...
myślę że ta miejscówka już się przyjęła, i można by zrobić jakiś konkretny scenariusz...z wykorzystaniem obu lasków i łąki...
wymyśliłem coś takiego na podstawie kilku innych scenariuszy jak i własnych doświadczeń...
:brak temu tła historycznego, przydało by się żeby ktoś wymyślił...
ogólny zarys:
leciał sobie helikopter nad lasem, został ostrzelany, uszkodzony, i spadł gdzieś w lesie ale nikt nie wie gdzie...ocalała załoga (oddział B) musi przedostać się cichaczem do strefy bezpieczeństwa...
->każdy dostanie czarno-białą mapkę z podziałem na kwadraty operacyjne (jak gra w okręty)
partyzanci:65%- do nawet 75% składu,nazywani A zajmują cały teren, który to kontrolują za pomocą 2wu osobowych patroli. -Patrole są w kontakcie z bazą(radio,sms),
-patrole owe muszą znaleźć miejsce katastrofy po otrzymaniu sms-a o treści BOOM(co oznacza start zabawy, i samą katastrofę, o tym dalej)
-posiadają koszary/obóz z sztabem i większością sił(obóz zakłada partyzantka tak by oddział B nie wiedział dokładnie gdzie się on znajduje)
w wypadku kontaktu A z B, A stara się poinformować sztab o pozycji,sytuacji itd. W tej sytuacji oddział B musi wyeliminować wroga nim ten da znać o nieproszonych gościach. Jeśli sztab A dowie się o kontakcie wysyła główne siły, a oddział B ma przerąbane...
-patrole A informują sztab przez radio, lub sms następująco
dla sms-a:
K.b5.x
gdzie:K oznacza kontakt, b5 to współrzędne, a x liczba wroga albo inne detale pod k można wstawić literę "W"- wrak, lub "M" -miejsce katastrofy, można ustalić kilka prostych sytuacji i po kolei nazywać je literami alfabetu
np:k.b6.q- kontakt w kwadracie b6 ,(q) atakują nas itepe
dla radia: normalnie, patrol A musi tylko podać sprawdzone współrzędne co tez zajmuje czas
patrole A mogą mieć na własnych mapkach zaznaczony obóz, i inne strategiczne cele które
przejmie(mapki) oddział B po wyeliminowaniu patrolu A
oddział B :zadanie główne...przedostać się do punktu ewakuacji
startują z dowolnego miejsca na mapie(będzie kilkanaście takich miejsc/stref
oddalonych odpowiednio od punktu ewakuacji i będą one do wiadomości wszystkich(A iB)),
miejsce startu(katastrofy helikoptera) oznaczają w wyraźny sposób do zauważenia z co najmniej 5-10 m.np: jakąś czerwoną płachtą
inne:
-sms: BOOM oznacza start, informuje partyzantkę ze nad ich terenem został zestrzelony helikopter, nie wiadomo natomiast gdzie spadł...
-partyzanci(A) nie maja wstępu do pktu ewakuacji(można zmienić)
-przydało by się żeby ktoś dolepił tło historyczne do tego...i ew. powiedział po jaką cholerę helikopter leciał tam gdzie leciał i dał się zestrzelić
-przydałby się namiot/ parawan za oznaczenie budynku sztabu...
-jeszcze kwestia limitów ammo, patrol B może mieć full ammo, natomiast patrol A limit 100-200 kulek
-jeśli śnieg będzie obecny, oddział B powinien być cały biały, co odróżni go od partyzantów. (polecam wdzianka malarskie z obi za 8zł/rozm XL)
-sporo klimatu było by gdyby obie ekipy nie widziały się przed rozpoczęciem, wszystko co jest nie tak było by omówione na forum,
potem tylko oddział B podjeżdża do lasku z jakiejś tam strony samochodami i generalnie wspólny byłby tylko czas
np: 8.30 partyzanci są na miejscu i zakładają obóz , 9 rozbija si helikopter i oddział B jest "gdzieś" w lesie
-przed rozpoczęciem, tj: BOOM, A nie wysyła patroli
-i ew po boom, oddział B odczekuje minutę
-B mogą mieć bandaże, A mogą mieć respa(ale jak wróci na respa to wiadomo że "ktoś" go zabił, i rąbie się motyw silent kil)
-czerwone szmaty, żeby nie drzeć japy
-na miejsce katastrofy sugeruje wschodni koniec lasku(dosyć rozległy)
-główne siły nie powinny być dalej jak 40-50m od obozu, mogą go opuścić na rozkaz dowództwa
- na strefę bezpieczeństwa sugeruję okolicę łąki między laskami
wady: ktoś(dowództwo) musiałby siedzieć na dupie, pilnować partyzantki żeby się nie rozłaziła, zbierać komunikaty od patroli , wysyłać oddział w razie kontaktu
- potrzebny byłby harmonogram patroli żeby nie było marudzenia typu"on już był na patrolu, a ja jeszcze nie" i "długo mam jeszcze tutaj sterczeć ?"
-większość A siedzi na dupie kolo obozu i wyrusza tylko na sygnał o kontakcie
-wszyscy będą chcieli do oddziału B, a do A mało kto...
- liczba równoczesnych patroli nie powinna przekraczać 3, góra 4 (każdy po 2 osoby)
-więcej wad nie pamiętam, za wszystkie żałuje, a ciebie oj....chba coś pokręciłem, nieważne
ogólnie, zrzekam sie praw autorskich, możecie z tym robić co chcecie..., czekam również na kogoś kto dorobi tło historyczne
_________________ wasza grupa, naszą grupę....może pocałować w...
|