Dziś opiszę kolejną legendę polskiego wyposażenia, nóż szturmowy Gerlach
WP poszukiwało noża który zastąpił by powojennego wz.55, naprzeciw wyszła firma Gerlach. Firma położyła nacisk na „niezniszczalność” i prostotę, można z ręką na sercu powiedzieć że udało im się to w 100% zaraz dokładnie opiszę konstrukcję noża ale pierw troszkę o jego historii.
Więc miał być to nóż który miał by się znajdować na wyposażeniu każdego wojaka lecz tak się nie stało, nie stało się tak z 2 powodów, pierwszy sztandarowy problem który wykluczył 80% porządnego uposażenia mającego znajdować się na stanie to PIENIĄDZE, koszta produkcji były zbyt duże aby WP mogło sobie pozwolić na masową produkcje, drugim problemem były pewne wady konstrukcyjne które zostały częściowo naprawione w 2 serii oraz wątpliwa uniwersalność noża.
Jedyną jednostką która posiadała ich na uposażeniu w liczbie wystarczającej była to nieistniejąca już 62 kompania specjalna COMMANDO z Bolesławca (noże te wydawano także oficerom i ważniejszym osobistością) byli oni również osobami testującymi je dlatego nuż początkowo nazywał się wz.62 KS. W opinii żołnierzy był bardzo chwalony a jego rzadkie występowanie oraz sam fakt iż używają go komandosi stworzył pewien mit wokół niego, powstały nawet specjalne modyfikacje tego noża które stosowali chłopcy z 62 a wiedza o tym patencie była przekazywana tylko osobom wtajemniczonym, oczywiście podzielę się z wami tym patentem ale wisienka na tort kładziona jest na końcu.
Teraz trochę wiadomości technicznych, nóż ten w pierwszej części swojej nazwy posiada nazwę producenta tj. Gerlach, w drugiej znajduję się skrót WZ którą należy czytać „wzór”, później znajduję się dwu liczbowa cyfra 92 lub 98 która oznacza rocznik w którym został „stworzony”, na końcu może znajdować się dodatkowo litera która będzie oznaczała iż w danym modelu zostały zastosowane odpowiednie materiały lub modyfikacje, oprócz tego została wprowadzona dodatkowa linia noży tak zwane sztylety, czyli w tym wypadku głownia została zaostrzona z dwóch stron na całej długości, w nazewnictwie odbija się to tym iż między skrótem WZ a rocznikiem znajduję się napis „sztylet”. Producent wypuścił sporą ilość modyfikacji którą bez problemu można dostać na rynku cywilnym. Można przebierać czy wolimy ostrze oksydowane czy z stali nierdzewnej 3H13, czy ma mieć piłkę, zbroczę lub fałszywe ostrze. Nawet została wprowadzona limitowana seria dla kolekcjonerów cechująca się wysoką dbałością wykonania i niecodziennym błyszczącym ostrzem i końcówka rękojeści. Protoplastą był Gerlach WZ.92 posiadał oksydowane ostrze i zbroczę lecz szybko pojawiły się jego różne wariacje. Ten model jak i każdy z rocznika 92 posiadał poważną wadę konstrukcyjną, otóż konstruktorzy chcieli dać operatorom tak zwany zasobnik surwiwalowy mający znajdować się w rękojeści, o dziwo nikt praktycznie go nie używał i zamiast trzymać tam np.: nici, zapałki igły itp. wszyscy trzymali tam 4 pociski 9X19mm PARA gdyż dziwnym trafem idealnie tam leżały i to była taka jakby faza wśród wojskowych xD niestety kosztem tego wynalazku jest osłabienie konstrukcji noża. Otóż głownia w WZ.92 trzyma się na 1 śrubie i jest niezwykle krótka gdyż resztę miejsca w rękojeści zabiera zasobnik surwiwalowy ;(
Na modelu Gerlach WZ.92 zaznaczone na żółto jest zasięg głowni i na czerwono rozmiary zasobnika surwiwalowego
Częstym zjawiskiem było odpadanie ostrza w miejscu łączenia dlatego postanowiono coś z tym zrobić i tak powstał Gerlach wz.98. Pozbyto się owego zasobnika i przedłużono głownie do nasadki
Na modelu Gerlach WZ.98 na żółto oznaczony zasięg głowni sięgający za rękojeść lekko wchodząc na zatyczkę
Ta modyfikacja zapewniła „niezniszczalnosć” ostrzu nie spotkałem się ani nie słyszałem o osobie która była by w stanie w warunkach użytkowych go zniszczyć.
Reszta konstrukcji nieuległa zmian, czyli w dalszym ciągu Gerlach ma ostrze o grubości 5mm, gumową rękojeść o dobrych właściwościach przyczepnych, wolno osadzony jelec o grubości 4mm, stalową końcówkę pod rękojeściom (wcześniej odkręcaną teraz wbijaną na zatrzask fabrycznie) i kompozytowa pochwa z bardzo nietypowym zatrzaskiem który pozwala wręcz błyskawicznie dobrać nóż i gwarantuje nam że po zatrzaśnięciu „kosa” pozostanie na swoim miejscu w każdych warunkach. Na uwagę zasługuje sama pochwa gdyż ma na sobie wystarczającą ilość rożnych zaczepów (4) by móc podpiąć nóż praktycznie wszędzie np na: pasie, nodze, ramieniu, oporządzeniu i w końcu w specjalnej dedykowanej kieszonce znajdującej się w spodniach WP starego typu tzw. Bawełniakach, pochwa noża mieści się za taśmami Molle 25mm. Dodatkowo do noża była dodawana cienka linka która miała ułatwić przymocowanie noża w niestandardowym miejscu. Na końcu pochwy od strony ostrza jest dziurka która ma odprowadzać wodę i zanieczyszczenia z wnętrza pochwy.
Na żółto zaznaczone zostały miejsca gdzie występują wspomniane zaczepy, na czerwono słynny zatrzask i na niebiesko dziurka do odprowadzania.
Nóż ten to typowy „łom” wśród noży jest niezwykle ciężki i toporny ale również bardzo wytrzymały, przez 5 mm kawał solidnej stali jest niemożliwe aby ostrze było cienkie i ostre jak brzytwa. Tym nożem nie da się pokroić im można tylko siekać, stalowa końcówka jest niezwykle wytrzymała i dość ciężka dlatego może posłużyć nam jako młotek. Gerlach to nóż szturmowy miał służyć do walki w bezpośrednim starciu i wytrzymać wiele i to konstruktorom udało się osiągnąć, ponadto jest bardzo dobrze wyważony i świetnie nim się rzuca.
Osobiście posiadam wersje WZ.98n i to moje + i – jakie zaobserwowałem
+
-Turbo wytrzymały, mam go od ponad 2 lat i robiłem nim wiele rzeczy których nie powinienem między innymi otwieranie drzwi, okien, metalowych pojemników wojskowych itp i w dodatku dbać o niego również super nie dbałem lecz zniósł to w milczeniu i służy mi do dziś
-Super wyważony, świetnie nim się rzuca
-Uniwersalna pochwa, umożliwia podpięcie prawie wszędzie
-Błyskawiczny zatrzask, można dobrać nóż w mgnieniu oka
-Dobrej jakości materiały zastosowane przy nożu i pochwie
-Dziurka w pochwie, umożliwia odprowadzenie nieczystości z noża co wpływa na żywotność noża w trudnych warunkach
-Cena, nóż bez żadnych problemów można dostać w przedziale cenowym 100-150 zł
-
-Brak wkładki wewnętrznej w pochwie przez co nóż się tępi
-Niemożność uzyskania długo trwałej ostrości noża
-Zbyt gruby by móc wykonywać nim „chirurgiczne” cięcia
A teraz to na co wszyscy czekali czyli patent chłopaków z 62 specjalnej.
Nóż słynął z dobrego wyważenia i niektórzy kumandosi potrafili nim rzucać niesamowicie skutecznie. Lecz opatentowali sposób jak zwiększyć efekt, sekret ten tkwi w rtęci i można go zastosować tylko w WZ.92 przekazuje wam przepis kumandosów
1. Odkręcić nasadkę w rękojeści
2. Wyjąć znajdujące się tam 4 naboje
3. Wlać do zewnątrz troszkę żywicy tak aby uszczelnić okolice mocowania głowni
4. Odczekać aż zastygnie i wlać do wnętrza rtęć tak aby zapełniała 3/5 rękojeści
5. Nałożyć na gwint taśmę teflonową
6. Wziąć zakrętkę z wódki którą w między czasie powinno się spożywać i wydłubać z niej kartonik uszczelniający i dopasować do końcówki podklejając ją od strony zatyczki
7. Zakręcić szczelnie i poczekać aż wyschnie, w międzyczasie dokończyć wódkę
8. Koniec xD
Teraz WZ.92 nabrał masy, co prawda naukę rzucania należy zacząć od nowa lecz wprawionemu kumandosowi nie zajmie to dużo, nuż będzie troszkę inaczej układał się w ręce ale jeśli wyczujemy bestie to gwarantuje że efekt będzie miażdżący, penetracja noża będzie o wiele większa tak samo jak i skuteczność w celności i samo trafianie
